No i zaczęło się!
Z Krakowa wyjechaliśmy we wtorek 14.08.2001 o 3:35 w pięć osób + Łukasz i Justyna. Do Lwowa dotarliśmy bez kłopotów. Czekaliśmy na pociąg do Doniecka i z trudem dostaliśmy na niego bilety (podziękowania za pomoc prowadnikom). Bilet kosztował 70 hrywien czyli ok 7$. Teraz siedzimy w pociągu od 20 godzin. Jest upał. Śpimy, jemy, gramy w karty, śpimy itd... Ciekawe czy będzie pociąg z Doniecka dalej do granicy z Rosją. Za oknami bezkresne pola, od czasu do czasu widać jakieś wioski.
Jestem zły na Mirka, który nas olał. Mógłby dać chociaż znać co z nim.